Sekcja zwłok skończyła się o godzinie 10:30. Policja ma nadzieję, że badanie potwierdzi, kto prowadził auto. Kierowca ma zazwyczaj charakterystyczne złamanie żeber roztrzaskanych o kierownicę.

Reklama

Według części świadków, za kierownicą siedział Maciej Zientarski, który teraz w ciężkim stanie leży w szpitalu przy ulicy Lindleya. Jeśli to prawda, dziennikarz prawdopodobnie dostanie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci swojego kolegi.

Czerwone ferrari roztrzaskało się w ubiegłą środę wieczorem. Auto pędzące - według świadków - około 200 kilometrów na godzinę wypadło z drogi i uderzyło w filar podtrzymujący wiadukt. Dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega zginął na miejscu. Maciej Zientarski przeszedł już trzy operacje. Jego stan lekarze określają jako bardzo ciężki, ale stabilny.