Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk polecieli do Stanów Zjednoczonych. Spotkają się tam z prezydentem USA Joe Bidenem. Spotkanie ma związek z 25. rocznicą dołączenia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO).
Leszek Miller krytykuje Andrzeja Dudę
"Prezydent Duda oświadczył, że premier Tusk będzie towarzyszył mu w spotkaniu z prezydentem Bidenem. Z listu Bidena do Tuska wynika jednak coś innego. Prezydent USA dobrze wie jaka jest marka obydwu panów" – napisał w mediach społecznościowych były premier, a obecnie europoseł Leszek Miller.
Komentujący wyjaśnili Millerowi, że Biden wysłał oddzielny list do Tuska i Dudy, więc jego uszczypliwość w kierunku prezydenta Polski jest nieuprawniona.
Wśród komentujących była też posłanka Lewicy Marcelina Zawisza. "Za naszymi granicami toczy się wojna. Pojawiają się analizy, że wojna może się rozprzestrzenić na kraje bałtyckie, w tym Polskę. Prezydent i Premier zachowują się jak dorośli, w obliczu wielkiego zagrożenia pokazują jedność. A ten wsadza kij w mrowisko. Weź się Pan ogarnij" - zwróciła się do Millera.
Zawisza podkreśliła w kolejnym wpisie, że spotkanie z premierem zostało zorganizowane po tym, "jak Duda dał zielone światło".
"Widać ma on więcej rozumu i godności człowieka niż Pan" – dodała parlamentarzystka.
Wizyta Dudy i Tuska w Białym Domu
We wtorek 12 marca Andrzej Duda oraz Donald Tusk spotkają się w Białym Domu z Joe Bidenem. Wybór tej daty nie jest przypadkowy, ponieważ przypada dokładnie w 25. rocznicę przystąpienia Polski do NATO.
W trakcie spotkaniamają oni omówić kwestie związane z silnym partnerstwem strategicznym między USA a Polską, skupiając się na bezpieczeństwie energetycznym, więziach gospodarczych oraz wspólnym zaangażowaniu w wartości demokratyczne.