Lekturę tej książki warto zacząć od końca. Nie dlatego, że Jan Paweł II opisany został w ostatnim rozdziale, ale dlatego, by przejrzeć indeks imion papieży sklasyfikowanych według przestępstw i grzechów. Mamy więc papieża-zoofila (Benedykt IX), papieży-gwałcicieli (Św. Sykstus III, Św. Sergiusz I, Jan XI czy Leon X), papieży-stręczycieli (Urban II, Klemens VI, Sykstus IV czy Grzegorz XIII), papieży-homoseksualistów (Bonifacy III, Sergiusz II, Jan VIII, Urban VI i wielu innych), a nawet papieży-fetyszystów (jak Juliusz II, Marcin V, Pius II, Aleksander VI czy Benedykt XIV). Widać, że Eric Frattini, znany polskim czytelnikom między innymi dzięki książce „Sekrety Watykanu” i „Szpiedzy papieża”, wykonał olbrzymią pracę, wyciągając na światło dzienne najciemniejsze fakty z historii papiestwa.

Reklama

I jak przyznaje, choć w dziejach Kościoła nie brakowało papieży pobożnych i żyjących w zgodzie z kanonami wiary, to bardzo często pojawiali się na Tronie Piotrowym hierarchowie, których życie było jedną wielką sprzecznością między teologiczną teorią a praktyką, a seks i niemoralne prowadzenie się – najwyższymi wartościami.

Przez całą historię Kościoła, zwłaszcza począwszy od chwili, gdy pod koniec IV w. chrześcijaństwo stało się oficjalną religią Cesarstwa Rzymskiego, nie tylko najniższe szczeble kleru z pewną naturalnością uprawiały seks, w wielu przypadkach pozamałżeński, lecz ta pozorna awersja na wielką skalę sięgnęła najwyższych kręgów hierarchii, w tym samego papieża – pisze autor „Seksu i papieży”.

Jednak im bliżej czasów współczesnym, tym grzechy Kościoła coraz mniej spektakularne. W rozdziale poświęconym Janowi Pawłowi II Eric Frattini skupia się przede wszystkim na miłostkach i romansach, w jakie miał wikłać się młody Karol Wojtyła. Przybliża również sylwetki kobiet, które ponoć przeżywały zauroczenie nim. Takich jak na przykład Anna Teresa Tymieniecka, jego bliska przyjaciółka i filozofka, która pomagała kardynałowi Wojtyle redagować „Osobę i czyn”, dzieło filozoficzne dotyczące seksualności człowieka. Choć Tymieniecka zaprzeczała wszystkim plotkom na temat jej uczucia do duchownego, jej przyjaciel, cytowany przez Frattiniego wykładowca seminarium protestanckiego z Uniwersytetu Harvarda i obserwator na Soborze Watykańskim II – doktor George Hunston Williams – tak stwierdzał:

Odbywali długie spacery, do późnych godzin nocnych prowadzili rozmowy na tematy filozoficzne i razem chodzili popływać. Faktem jest, że kiedy byli razem, panował między nimi szczególny klimat, niezmaterializowana energia erotyczna. Chyba ona rozpoczęła romantyczny związek z nim.

Reklama

Oprócz Tymienieckiej, w życiu papieża pojawiały się także inne kobiety. Dziennikarze i biografowie wiele razy próbowali przyłapać Karola Wojtyłę na romansie. Niektórzy wykorzystywali przy tym plotki, a nawet na ich podstawie wyciągali kategoryczne wnioski. Frattini przypomina, jakie pogłoski na temat krążyły za plecami kardynała, a potem i papieża.

Czy Karol Wojtyła miał narzeczoną? A może kilka? Ponoć pierwszą była starsza od niego o dwa lata czarnowłosa Żydówka Ginka Beer pochodząca z Wadowic. Ted Szulc, jeden z pisarzy-biografów zapytał ją o ten domniemany romans. Nie zaprzeczyła i zaznaczyła, że nie chce rozmawiać na ten temat. Drugą mogła być Irka Dąbrowska, córka jednego z dyrektorów kamieniołomu, w którym pracował młody Wojtyła. Ponoć sam przyszły papież potwierdził, że związek trwał jedynie kilka tygodni i od początku do końca miał charakter platoniczny. Większym uczuciem darzył za to z pewnością Halinę Królikiewicz, aktorkę, która w czasie wojny występowała z zespołem, w którym grał również Karol Wojtyła. Jak pisze Frattini, związek między nimi był bardzo bliski aż do jesieni 1942 roku, kiedy przyszły papież zjawił się w pałacu arcybiskupa Sapiehy, by oznajmić mu, że chce zostać księdzem.

Na koniec tych rozważań na temat domniemanych romansów Wojtyły autor "Papieży i seksu" sięga po plotkę z kategorii sensacyjnych. Plotkę, której nie da się potwierdzić z uwagi na śmierć osoby ją rozpowszechniającej. Chodzi o wydaną w USA książkę "I Have to Tell This Story", którą napisał Leon Hayblum – mężczyzna utrzymujący, że jest... ojcem wnuczki Jana Pawła II. Przekonywał, że Karol Wojtyła w czasie okupacji potajemnie poślubił młodą Żydówkę. Z tego związku urodziła się dziewczynka, którą ojciec miał oddać do klasztoru. Matka z kolei wkrótce została schwytana przez gestapo i wywieziona do obozu zagłady. Leon Hayblum twierdził, że poznał tę historię, kiedy w latach 70. zakochał się w Krakowie w kobiecie o imieniu Krystyna, która "mieszkała w klasztorze, chociaż nie była zakonnicą". Po pewnym czasie Krystyna miała mu wyznać, że jest córką arcybiskupa Krakowa, kardynała Wojtyły – pisze Frattini. Jakiś czas później Hayblum wyemigrował do Australii, zostawiając w Krakowie Krystynę i ich córkę, rzekomą wnuczkę Jana Pawła II. Zginął w Melbourne, zastrzelony przez bandytę, który napadł go na ulicy. Dlatego niemożliwe jest sprawdzenie, czy to, co napisał w książce, jest prawdą.

Wielu osobom książka "Papieże i seks" się nie spodoba. To bardziej niż pewne. Eric Frattini najpewniej stanie się obiektem ataku polskich środowisk katolickich, które będą uderzać w najsłabsze punkty jego wywodów, czyli w sięganie po takie plotki i niesprawdzone doniesienia, jak właśnie ta o córce i wnuczce Jana Pawła II. Wydawca i autor powinni się także spodziewać oskarżeń o wywoływanie taniej sensacji tuż przed kanonizacją papieża-Polaka. Warto jednak przeczytać tę publikację i samemu przepuścić przez własny filtr informacje w niej zawarte. Największą jej wartością nie są bowiem dywagacje, ile romansów miał na koncie Karol Wojtyła, tylko niechlubne epizody z historii papiestwa, które Eric Frattini przedstawia z dużą pieczołowitością. Na tle godnych wstydu "dokonań" władców Kościoła sprzed stuleci ich współcześni następcy są czyści jak papieska sutanna.

Eric Frattini, "Papieże i seks", Wydawnictwo Bellona