Dobkin jest aktywny na Twitterze, gdzie wymyśla protestującym rodakom od pedałów, zwierząt i politycznych dresiarzy, zaś o dziennikarzach opozycyjnych mediów pisze, że noszą okulary, donoszą zagranicznym specsłużbom i żyją za granty. Z kolei zdjęcie pobitego przez milicję, zakrwawionego demonstranta podpisał w następujący sposób: Temu pijanemu idiocie jeszcze za mało po głowie dali. Berkut to zuchy!.
Z kolei Kernes też jest na Twitterze, ale bardziej hula na Instagramie pod linkiem gepard59, prezentując się często z gołym torsem i dwukrotnie młodszą partnerką Oksaną. Mer ostatnio odniósł się do komentarza zarzucającego miejskim władzom nieudolną akcję ratunkową przy wielkim pożarze, w którym zginęło osiem osób. Ty dzisiaj chyba palcem w d... trafiłeś. Myślisz o ogniu, a powinieneś myśleć raczej o wodzie, gdzie palec wymyć. Posty nie spotkały się z żadną reakcją rządzącej Partii Regionów.
Sposób komunikacji ze społeczeństwem nie jest przypadkowy. Obaj, prywatnie będący przyjaciółmi, karierę zaczynali bowiem w zgoła innym rodzaju biznesu. Ukraińscy dziennikarze śledczy utrzymują, że Dobkin, znany też jako "Dopa", dorobił się na nielegalnym handlu ropą. Z kolei Kernes, biznesowy partner Dobkina, jeszcze w 1992 r. został skazany na trzy lata więzienia za próbę oszustwa. Wcześniej, znany pod pseudonimem "Hepa", zajmował się m.in. oszukiwaniem naiwnych w bazarowej grze w trzy kubki czy fałszowaniem bonów sklepowych.
Reklama
Kernes kontakty z dawnych czasów wykorzystuje w polityce. Do grona jego znajomych należy np. Artur Marabian, ps. Swiatyj, były mistrz świata w kick-boxingu, a nieoficjalnie lider jednego z charkowskich gangów. Gdy w miniony weekend zjazd liderów protestów w Charkowie zaatakowali sprzymierzeni z władzą dresiarze, nazywani tu tituszkami, na ich czele stał właśnie „Swiatyj”.
Gdy dowiadujemy się o niespokojnej przeszłości Wiktora Janukowycza, można by pomyśleć, że prezydent przeszedł długą i godną podziwu drogę od chuligana skazanego za kradzież czapki do czołowego polityka. Gorzej, gdy się okaże, że kryminalne związki nie są i dziś przeszkodą do pełnienia ważnych funkcji państwowych. Z postów „Dopy” i „Hepy” można się wiele dowiedzieć o istocie obecnej władzy na Ukrainie. I nie jest są to dobre informacje.
Komentarze(4)
Pokaż:
Dziwi mnie, dlaczego nie piszesz o standardach , ktorym sa wierni politycy z Zachodu? Np o popzrednim, nieodzalowanym burmistrzu NYC - Bloombergu, ktory nie dosc ze za 12 lat urzedowania zarobil 12 USD minus podatek, to wpompowal 650 mln USD swoich, prywatnych pieniedzy. Bede wdzieczny, jesli uda Ci sie wynalezc CHOC JEDNEGO POLSKIEGO POLITYKA, ktory w tysiecznej czesci chocby takim postepowanim byl wierny.
I ZŁODZIEJE,PRZECIEŻ OBECNIE W SEJMIE I NA ROŻNYCH STANOWISKACH PAŃSTWOWYCH JUŻ TACY NAMI RZĄDZĄ.KAŻDY
KRAJ MA TAKICH WŁADCOW NA JAKICH ZASŁUGUJE! AMEN!