"Czy pan zna Rona Asmusa?" - takie pytanie padło z ust Lecha Kaczyńskiego w trakcie nagrywanego przez niego spotkania z Sikorskim. Asmus to były pracownik administracji Billa Clintona. Jak pisze DZIENNIK, Kaczyński podejrzewał, że Sikorski - wykorzystując znajomość z Asmusem – zawarł porozumienie z Demokratami. Umowa o tarczy miałaby zostać podpisana właśnie z nimi – już po wyborach w USA, a nie z odchodzącą administracją Busha.

Reklama

Elizabeth Boswell z brukselskiego oddziału fundacji German Marshall Fund of the United States potwierdziła nam, że Asmus zna Sikorskiego i że ze sobą rozmawiali. Wyjaśniła, że jej szef jest teraz na urlopie i na razie nie chce komentować zamieszania w Polsce. Zapowiada, że niebawem odniesie się do tego w artykule, który zamierza opublikować w polskiej prasie.

Asmus jest dyrektorem Centrum Transatlantyckiego w Brukseli przy amerykańskiej fundacji German Marshall Fund of The United States. Za prezydentury Billa Clintona, w latach 1997-2000, był zastępcą podsekretarza stanu ds. europejskich w rządzie USA. Jeszcze niedawno był także doradcą Hillary Clinton do spraw zagranicznych.

W GMF Asmus zajmuje się współpracą Stanów Zjednoczonych z Unią Europejską. Jest zarazem ekspertem w sprawach relacji transatlantyckich, NATO i rozszerzenia UE.

Za wspieranie idei współpracy transatlantyckiej został odznaczony przez Departament Stanu USA, a także przez rządy Szwecji, Estonii, Łotwy i Litwy. Jest również kawalerem polskiego orderu Krzyża Komandorskiego.

Reklama