>>> Pawlak tkwi po uszy w nepotyzmie

>>> Jak konkubina Pawlaka weszła do biznesu

Reklama

>>> Czego się boi Waldemar Pawlak

>>> Były szef PSL: To niejedyny grzech Pawlaka

1. Czy nie był Pan udziałowcem firmy 3i, która od lat żyje dzięki strażackim kontraktom?

Reklama

2. Czy nieprawdą jest, że 3i wynajęło pomieszczenia od związku strażaków, którego jest Pan szefem? Czy nie wystąpił Pan tutaj w podwójnej roli, najemcy i wynajmującego?

3. Czy zaprzecza Pan, że pańska partnerka życiowa Iwona Katarzyna Grzymała była przez 5 lat prezesem firmy 3i, która funkcjonuje dzięki współpracy z Zarządem Głównym Ochotniczych Straży Pożarnych?

Reklama

4. Czy we władzach tej samej firmy nie zasiadał Tomasz Filiński z Pana rodzinnej Pacyny, który jest teraz szefem Agencji Rozwoju Mazowsza z politycznego nadania?

5. Czy nieprawdą jest, że strażacki związek pod pańskim dowództwem nawiązał bliską współpracę z firmą Plocman, której założycielem jest Wojciech Nowysz, pański kolega ze studiów?

6. Czy skłamaliśmy pisząc, że pańska konkubina była wiceprezesem w Plocmanie albo wspominając, że 3i zostało udziałowcem w tej firmie? Nieprawdą jest, że dzięki współpracy ze strażackim związkiem Plocman przeżył kilka tłustych lat?

7. Czy firmy WIP nie założył Pan z kolegą ze studiów Krzysztofem Szpotonem? Czy WIP nie zawarł umowy z Warszawską Giełdą Towarową, gdy był Pan prezesem WGT? Czy to jest normalna praktyka biznesowa, że prezes, wynajęty do zarządzania giełdą, podnajmuje do zarządzania własną firmę?

8. Czy nie podpisał Pan Pan jako prezes WGT umowę użyczenia pomieszczeń giełdy na rzecz Fundacji Porozumienie dla Rozwoju, w której zaraz potem został Pan prezydentem?

9. Czy nie umieścił Pan swoich udziałów firmy 3i w Fundacji Porozumienia dla Rozwoju, której prezydentem został Pan kilkanaście tygodni później?

10. Dlaczego nie ujawnił Pan w oświadczeniach majątkowych zarobku za sprzedaż udziałów firmy WIP do własnej fundacji? Z dokumentów wynika, że dostał Pan 3/4 z 45 tysięcy złotych (w ratach, które powinien otrzymać Pan w czerwcu 2006, 2007 i 2008)?

11. Czy nieprawdą jest, że wyznaczył Pan własną matkę na prezydenta Fundacji, do której należą teraz udziały firm 3i oraz WIP?

12. Czy nie jest prawdą, że zatrudnienie pańskiej konkubiny w Polskiej Organizacji Turystycznej, instytucji zależnej w 100 procentach od polityków, zbiegło się w czasie z objęciem przez Pana stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki?

13. Czy skłamaliśmy pisząc, że Iwona Katarzyna Grzymała znalazła pracę w Konfederacji Pracodawców Polskich? Nie jest prawdą, że Andrzej Malinowski, były polityk PSL i Pana dobry kolega, to prezydent tej organizacji?

Oczekujemy, że Pawlak w końcu odpowie na te pytania.

Oczekujemy także, że przestanie kłamać. W "Sygnałach Dnia" powiedział Pan: "W zeszłym tygodniu, pod koniec tygodnia Majewski i Reszka przesłali pytania do Zarządu Głównego (ochotniczych straży pożarnych) i oczekiwali natychmiastowego wyjaśnienia". Po kilkukrotnych nieudanych próbach umówienia się na rozmowę pytania przesłaliśmy 2 marca (służymy wglądem do skrzynki mailowej). Oczekiwaliśmy na odpowiedź do piątku. Na prośbę urzędnika Zarządu Głównego daliśmy mu więcej czasu, do wtorku 10 marca. Pan wicepremier również dostał tyle czasu na odpowiedź, ile sobie zażyczył. Dziwi nas więc, że wicepremier ucieka się do kłamstw.

Dziwi nas także, że zamiast odnieść się do zarzutów, atakuje nas używając marnych chwytów. Jego zdaniem posługujemy się: "wrednym językiem" i "sprytnymi insynuacjami", a także "mamy dużą pogardę dla mieszkańców wsi, Żyrardowa czy Ciechanowa oraz tych, co mieszkają w blokach z wielkiej płyty". Oprócz tego zdaniem wicepremiera "siejemy nienawiść, dzielimy ludzi i napuszczamy jednych na drugich".

Zamiast nas obrażać Pawlak powinien odpowiedzieć na proste pytania.

>>> Pawlak: Nie mam nic do ukrycia