Pan Duda jest byłym zawodowym żołnierzem służb specjalnych. Oni się uczą metod terrorystycznych. I je zastosowano przed Sejmem - mówi Monice Olejnik senator Kazimierz Kutz. By stosować takie metody trzeba mieć uproszczony stosunek do godności ludzkiej - dodawał polityk.

Reklama

Została przekroczona ważna granica i to przez człowieka, który się na tym zna - zauważył w "Kropce nad i" Kutz. Przypomniał słowa Dudy, że "to dopiero początek" i mocno to skomentował. Ciekawe, jak człowiek o wyćwiczonych zdolnościach byłego komandosa, będzie terroryzować prezydenta. Nie ma nic gorszego w historii, jak się władza dostaje w ręce wojskowego - stwierdził.

To, co dzieje się w Sejmie jest efektem naszej współczesności. Zaczęło mi się zdawać, że być może byliśmy świadkami płomiennej miłości Kaczyńskiego i szefa Solidarności. Gdyby scenariusz powrotu PiS do władzy stałby się realny, to Duda może stać się nowym liderem partii - mówił senator.