Żądamy od prokuratora generalnego, by natychmiast zdelegalizował stowarzyszenie Duma i Nowoczesność - oświadczył Grzegorz Schetyna na konferencji prasowej w Katowicach. Jak dodał, organizacja ta jest częścią operacji odbudowy nazizmu i neonazizmu w Polsce, co - według niego - w sposób ewidentny i wprost kompromituje Polskę.

Reklama

Lider PO zażądał też, by już na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu ministrowie: sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński przedstawili pełną informację o tym, jaka przez ostatnie dwa lata była aktywność ich służb, a także prokuratury w tych kwestiach. W jaki sposób nadzorowano, sprawdzano, monitorowano działania tych organizacji - zaznaczył. Wiceszef PO Borys Budka wyraził pogląd, że wydarzenia ukazane w sobotnim reportażu nie miałyby miejsca, gdyby nie przyzwolenie prokuratora generalnego (Zbigniewa Ziobry) i podległych mu prokuratorów". Zapowiedział, że Platforma będzie żądała dymisji każdego prokuratura w Polsce, który cofał akty oskarżenia, bądź nie dopuszczał do oskarżania osób, które propagują faszyzm.

Minister koordynator służb specjalnych: Będzie szybka i stanowcza reakcja

Mariusz Kamiński pytany o reakcję na informacje Superwizjera TVN, na temat działalności niektórych polskich środowisk narodowych, które propagują faszyzm odpowiedział, iż oczywiście, że reakcja będzie szybka i stanowcza. Jest czymś całkowicie niedopuszczalnym, aby w Polsce niepodległej, Polsce wolnej i demokratycznej ktokolwiek mógł ośmielić się gloryfikować nazistów, Hitlera. To jest rzecz niedopuszczalna - mówił dziennikarzom w poniedziałek Kamiński, który wziął udział w uroczystości w rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego na warszawskiej Cytadeli. Tak, że będzie szybka i stanowcza reakcja - zapowiedział.

Na szczęście są to grupy marginalne. Nie mamy problemów jako społeczeństwo, jako naród, z tego typu radykalizmami. Ale one występują i władze państwowe będą reagowały w sposób stanowczy, jednoznaczny, umożliwiający tym ludziom kontynuowanie tego rodzaju działalności, haniebnej działalności - podkreślił Kamiński. Z całą pewnością nie dopuścimy do sytuacji, aby jakakolwiek nastąpiła eskalacja tego zjawiska - zapewnił minister koordynator służb specjalnych. To jest niedopuszczalne i tak jak mówię - szybko i stanowczo ten problem będzie zlikwidowany - dodał.

Prokuratura: Trwa ustalanie tożsamości uczestników wydarzenia

Rzeczniczka prokuratury okręgowej w Gliwicach, Joanna Smorczewska powiedziała w poniedziałek PAP, że postępowanie dotyczy obchodzonych w ubiegłym roku w lesie w Wodzisławiu Śląskim „urodzin Adolfa Hitlera”, które zarejestrowali dziennikarze „Superwizjera”. Jak przypomniała, inne wątki, które pojawiły się w materiale TVN, są badane w innych prokuraturach - np. kwestią wieszania na atrapach szubienic zdjęć europosłów zajmują się już od kilku tygodni śledczy z Katowic. Zaznaczyła, że działania prokuratur są koordynowane.

Gliwickie śledztwo jest prowadzone pod kątem art. 256 par 1 i 2 Kodeksu karnego. Chodzi o propagowanie faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa oraz utrwalania posiadania, przechowywania i prezentowania przedmiotów, które są nośnikami takich treści. Za propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Prok. Smorczewska powiedziała PAP, że czynności w ramach śledztwa prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Trwa ustalanie tożsamości osób, które uczestniczyły w wydarzeniu z Wodzisławia - wskazała. Jak dodała, dotychczas w tej sprawie nikt nie został zatrzymany. Prokuratura nie ujawnia, jakie planuje czynności w tym postępowaniu.

PiS: Chcmy wyjaśnień szefa MSWiA w sprawie materiałów "Supewizjera"

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zgłosił w imieniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwość wniosek o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu o "punkt dotyczący przedstawienia informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na temat osób, stowarzyszeń i ugrupowań, co do których może zachodzić podejrzenie propagowania totalitarnych ustrojów państwa oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość".

"W szczególności proszę o informacje jakie działania podjęto w związku z ostatnimi, bulwersującymi doniesieniami medialnymi na temat stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. Proszę również o przedstawienie informacji, co do ilości postępowań prowadzonych w sprawach, o których mowa powyżej" - napisał we wniosku Terlecki. Wniósł o rozpatrzenie punktu jako pierwszego na posiedzeniu Sejmu w czwartek 25 stycznia.

Szef MSWiA w niedzielne przedpołudnie na Twitterze poinformował, że rozmawiał o wyemitowanym przez TVN24 reportażu z ministrem Zbigniewem Ziobro. "W związku z emisją reportażu Superwizjera, jutro (22 stycznia br.) minister Joachim Brudziński będzie na ten temat rozmawiał z nadinspektorem Jarosławem Szymczykiem, Komendantem Głównym Policji. Sprawa ta zostanie również omówiona z Bogdanem Święczkowskim, I Zastępcą Prokuratora Generalnego Prokuratorem Krajowym" - głosi komunikat Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, przekazany w niedzielę PAP.

W Polsce nie ma przyzwolenia na propagowanie faszystowskiego, komunistycznego lub innego totalitarnego ustroju państwa. Nie ma również zgody na pojawianie się w przestrzeni publicznej symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej – podkreślił Brudziński.

Rzecznik prezydenta: Gdyby nie było to straszne, byłoby śmieszne, ale niestety przede wszystkim jest straszne

Głos w tej sprawie zabrał też rzecznik prezydenta, Krzysztof Łapiński. Z jednej strony pierwsza refleksja, że (to rzecz) straszna, ale i śmieszna wbrew pozorom. Straszna, dlatego, że w Polsce znajdują się osoby, które gloryfikują Hitlera, człowieka, który odpowiada za wymordowanie milionów osób. A śmieszną, bo - przepraszam, że tak powiem w tym kontekście - bo ci ludzie ewidentnie są niedouczeni, to parodiowanie w tych strojach... Gdyby nie było to straszne, byłoby śmieszne, ale niestety przede wszystkim jest straszne - powiedział.

Podkreślił, że takie zachowania są nieakceptowalne i są złamaniem prawa. One są nieakceptowalne na poziomie moralnym, bo trudno je usprawiedliwić, ale są one wręcz nieakceptowalne na poziomie prawnym, bo przecież są zakazane wszelkie praktyki propagowania ideologii nazistowskiej w Polsce i takie sytuacje trzeba piętnować w sferze publicznej i zwalczać w sferze prawnej - powiedział Łapiński.

Jak podkreślił, ktokolwiek czci, gloryfikuje Adolfa Hitlera musi być chyba niespełna rozumu, żeby z jednej strony go gloryfikować, a z drugiej strony wznosić toast za pomyślność Polski. Tych dwóch rzeczy nie da się pogodzić. Nie da się pogodzić gloryfikowania zbrodniarza, który chciał zniszczenia Polski, narodu polskiego z wznoszeniem toastów za pomyślność Polski, z uważaniem się za polskiego patriotę; to jest wykluczające się - podkreślił rzecznik prezydenta.

Ktoś, kto uważa się za polskiego patriotę, ktoś, kto wznosi toast za pomyślność Polski i jednocześnie gloryfikuje Hitlera, chyba nie rozumie, kim był ten człowiek. To był człowiek, który przecież chciał zniszczyć Polskę, przez którego militarystyczne działania, przez wojnę, którą wywołał, zginęły miliony Polaków - mówił Łapiński. Jak dodał, jest dla niego zupełnie niezrozumiałe, że w Polsce, w XXI w. znajdują się osoby, które takich działań się dopuszczają. Muszą tutaj wejść organy ścigania, stosowne instytucje, żeby tym się zająć, bo to jest przede wszystkim do oceny prawno-karnej - powiedział rzecznik prezydenta.

Jak dowiedział się dziennik.pl Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił w sobotę Prokuratorowi Regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa w sprawie "publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego oraz posiadania przedmiotów o takiej symbolice przez organizację >>Duma i Nowoczesność

- Jeśli ktoś czci Adolfa Hitlera, który jest jednym z największych zbrodniarzy w dziejach, to zasługuje na bezwzględne potraktowanie. W takich sytuacjach prokuratura będzie zawsze stanowcza - powiedział w rozmowie z PAP Ziobro.

Do sprawy odniósł się również premier Morawiecki.

Propagowanie faszyzmu lub innych totalitaryzmów jest nie tylko niezgodne z polskim prawem. Jest przede wszystkim deptaniem pamięci naszych przodków i ich bohaterskiego wysiłku walki o Polskę sprawiedliwą i wolną od nienawiści. Nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania i symbole - napisał.

Tymczasem Duma i Nowoczesność w niedzielę na swojej stronie internetowej zamieściła krótki komunikat:

Dziękujemy TVN za darmową reklamę naszego stowarzyszenia w telewizji publicznej. Otrzymujemy sporo polubień, e-maili i darowizn na konto. W końcu dotarliśmy do szerszej publiczności. Zdecydowana większość ludzi potrafi oddzielić to co robi DiN od 7 lat, od tego co robi Przewodniczący DiN prywatnie. Jeszcze raz dziękujemy i czekamy na drugi odcinek :) - czytamy.

Tak obchodzili 128. urodziny Adolfa Hitlera

W listopadzie 2017 r., w centrum Katowic, działacze Ruchu Narodowego powiesili na szubienicach portrety europosłów PO. Narodowcy zarzucili im szkalowanie Polski w kraju i za granicą.

Demonstrację prowadził Jacek Lanuszny, asystent prezesa Ruchu Narodowego, posła Roberta Winnickiego. Lanuszny reprezentuje też stowarzyszenie Duma i Nowoczesność oraz fundację Orle Gniazdo. Duma i Nowoczesność powstała w 2011 roku w Wodzisławiu Śląskim, a najważniejszym wydarzeniem organizowanym przez nie sa mistrzostwa w surwiwalu pod hasłem "Przetrwać, by zwyciężyć". To jednocześnie tytuł albumu neonazistowskiej grupy rockowej Honor z piosenkami o narodowym socjalizmie i Rudolfie Hessie - partyjnym zastępcy Adolfa Hitlera w latach 1933-1941 - przypomina na swojej stronie tvn24.pl.

W poprzedzających te wydarzenia miesiącach reporterom "Superwizjera" TVN24 udało się przeniknąć z ukrytymi kamerami do środowiska polskich neonazistów. Byli m.in. na jednym z koncertów, gdzie "na sali, pełnej nazistowskich symboli, uczestnicy - Polacy i Niemcy - wspólnie unosili ręce w tzw. rzymskim pozdrowieniu i krzyczeli Sieg Heil!".

Z kolei w maju 2017 r. dziennikarzom udało się dotrzeć na obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera, które były organizowane w lesie nieopodal Wodzisława Śląskiego. Nie ujawniający swej tożsamości reporterzy zostali tam zaproszeni przez Mateusza S., pseudonim "Sitas", obecnego szefa stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność".

Na zdjęciach w TVN24 widać było rozwieszona na drzewach flagi ze swastykami, a z głośników płynęły nazistowskie marsze wojskowe.

W centralnym miejscu zawisła wielka drewniana swastyka nasączona podpałką do grilla. Po zmroku została podpalona, robiono sobie przy niej zdjęcia, palone były również race. Niektórzy uczestnicy spotkania przebrali się w mundury Wehrmachtu, Mateusz S. w mundur oficera SS. Wychwalali rzekome osiągnięcia Hitlera, nie wspominając, że jest on odpowiedzialny za rozpętanie najstraszniejszej wojny w dziejach i śmierć milionów ludzi. Na koniec wznoszone były toasty "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę". Częstowano się tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy - czytamy na tvn24.pl.

Po materiale w "Superwizjerze" TVN24 Ruch Narodowy wydał oświadczenie.

Duma i Nowoczesność powstała w 2011 roku w Wodzisławiu Śląskim, a najważniejszym wydarzeniem organizowanym przez nie sa mistrzostwa w surwiwalu pod hasłem "Przetrwać, by zwyciężyć". To jednocześnie tytuł albumu neonazistowskiej grupy rockowej Honor z piosenkami o narodowym socjalizmie i Rudolfie Hessie - partyjnym zastępcy Adolfa Hitlera w latach 1933-1941. (http://www.tvn24.pl)