• Czarnecki przyłapany
Kandydat PiS Richard Henry Czarnecki naruszył w sobotę ciszę wyborczą, publikując na portalu Dolnyslask24.info. wyniki sondażu wyborczego. Do PKW doniosła na niego dolnośląska SdPl.

Reklama

• Agitacja po czasie
W sobotę w nocy policja złapała na gorącym uczynku 27-letniego łodzianina, który w Bełchatowie w woj. łódzkim zrywał plakaty wyborcze i zaklejał je innymi. W ten sam sposób wpadło dwóch innych mężczyzn w Lubrańcu w Kujawsko-Pomorskiem. Jednak to nie ostatni przypadek naruszenia ciszy wyborczej w tym ostatnim województwie. Na portalu www.wloclawek.info.pl zamieszczono baner zachęcający do głosowania na jednego za kandydatów. Wszystkim osobom grozi po 5 tys. zł grzywny.

• Komisja forsowała wejście do lokalu
Klej, szpilki i gwoździe w zamkach u drzwi oraz kłódka na furtce zablokowały drogę do lokali wyborczych członkom sześciu komisji w Olsztynie. W efekcie wybory ruszyły z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem.

• Wyższa, a właściwie to niższa frekwencja lepsza
Premier Donald Tusk, któremu do niedawna zależało na wysokiej frekwencji, teraz zmienił zdanie. Stwierdził, że woli niższą frekwencję niż wyższą, która miałaby być efektem wojen politycznych i złości między ludźmi. Jego zdaniem niska frekwencja jest "oznaką spokoju" i "względnej akceptacji tego, co jest". Tusk wraz z małżonką Małgorzatą głosował w Sopocie.

Reklama

Lech Kaczyński stracił werwę
Oczekiwanie na wyniki wyborów najwyraźniej spięło prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przy urnie na warszawskim Żoliborzu, gdzie głosował z małżonką Marią, nie był zbyt rozmowny. Dziennikarzom nie chciał nawet powiedzieć, dlaczego udział w eurowyborach jest taki ważny. Stwierdził, że opowiadał o tym przed półtora miesiąca.

>>>Frekwencja jest lepsza niż pięć lat temu

• Bartoszewski: "Nie" dla hodowców futrzaków
Władysław Bartoszewski, były minister spraw zagranicznych, zachęcał w niedzielę do głosowania "na kogoś, kto proponuje coś istotnego, a nie np. na hodowcę zwierząt futerkowych, bo to nic nie daje".

Reklama

• Wałęsa straszy demonstracjami
Zdaniem Lecha Wałęsy niska frekwencja to nie wstyd, boi się on jednak, że nieobecni przy urnach będą chcieli dokonywać zmian "na ulicy". Były prezydent uważa, że minęły już czasy, kiedy tylko na ulicy można było walczyć o zmiany. Wraz wraz żoną Danutą, córką Brygidą oraz synem Jarosławem, który walczy o mandat eurodeputowanego z ostatniego miejsca pomorskiej listy PO, głosował on w Gdańsku.

• Dziwisz do polityków: nie trwońcie energii na konflikty
Kardynał Stanisław Dziwisz wezwałwyb do poprawy życia politycznego. W homilii wygłoszonej na warszawskich Polach Wilanowskich stwierdził: "Dzisiaj rozlega się powszechne wołanie, by politycy skupiali swą uwagę na służbie Polsce, a nie na trwonienie energii w niepotrzebnych rozgrywkach i jałowych konfliktach". Metropolita krakowski nakłaniał polityków do wspaniałomyślności i bezinteresowności. Za słowa te otrzymał gromkie brawa od ponad pięciu tysięcy słuchających go osób. Mszy przewodniczył prymas Polski abp Józef Michalik. Uczestniczyli w niej prezydent Lech Kaczyński, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski oraz biskupi z prymasem Polski kard. Józefem Glempem.