Zbigniew Ziobro zmaga się z nowotworem gardła. Jak podał serwis naTemat.pl, politycy z jego partii co chwilę dostają telefony dot. jego stanu zdrowia.

Reklama

Rozumiemy to, że tym się interesujecie. Że opinia publiczna jest tym zainteresowana. Ale po drugiej stronie jest choroba, z którą pan minister walczy - powiedział jeden z członków partii.

Suwerenna Polska o chorobie Zbigniewa Ziobry

Portal naTemat.pl dopytał polityków Suwerennej Polski o to, jak jak działa partia bez Zbigniewa Ziobry. Jak ujawnił jeden z polityków należących do tej formacji, Suwerenna Polska funkcjonuje. Jak dodał, "w ograniczonym zakresie jesteśmy w stanie podejmować kierunkowe decyzje".

Reklama

Dalej wskazał, że partia realizuje decyzje, które zostały podjęte wcześniej. Ale z biegiem czasu jest to coraz trudniejsze, bo coraz więcej jest decyzji, do których trzeba się odnosić w długofalowy sposób. I z biegiem czasu trudniej nam się funkcjonuje, bo wiele rzeczy zmienia się dookoła - wskazał rozmówca naTemat.pl

Współpracownicy Ziobry nie muszą do niego dzwonić

Politycy Suwerennej Polski dodali, że nie musza dzwonić do swojego prezesa, aby wiedzieć, czego od nich oczekuje. Ale wiadomo, że na co dzień trudniej nam się działa bez szefa. Jego choroba to był szok. Z dnia na dzień zaburzyły nam się procedury działania - powiedział.

Z kolei Jacek Ozdoba podkreśla, że politycy SP nie dzwonią do swojego szefa z przyziemnymi sprawami, aby nie zawracać mu głowy. Polityk dodał, że modli się o zdrowie Zbigniewa Ziobry.

Reklama

Zbigniew Ziobro przerwał milczenie

Zbigniew Ziobro w weekend przerwał milczenie. Dodał wpis w mediach społecznościowych dot. pogrzebu prof. Elżbiety Starosławskiej.

"Nie mogę dzisiaj wziąć udziału w ostatnim pożegnaniu Śp. Pani Profesor Elżbiety Starosławskiej. Nie pozwala na to mój stan zdrowia" - napisał były minister sprawiedliwości.

"Ale chciałbym chociaż tutaj złożyć jej rodzinie i wszystkim bliskim wyrazy najgłębszego współczucia. Nigdy nie zapomnę tego, co zrobiła dla mnie i tysięcy pacjentów Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli" - kontynuował polityk.