Legia sama wpędziła się w kłopoty
W niedzielny wieczór Legia na stadionie przy Łazienkowskiej podejmowała Koronę. Mecz dostarczył sporo emocji. Faworytem byli gospodarze, ale w 22. minucie to goście nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie.
Gabriel Kobylak fatalnie wprowadził piłkę do gry. Rywale wykorzystali błąd bramkarza Legii i Adrian Dalmau otworzył wynik spotkania.
Na tym nie koniec nieszczęścia Legii. Minutę po stracie gola czerwoną kartkę zobaczył Ryoya Morishita i legioniści ponad godzinę grali w osłabieniu.
Legia w "10" radziła sobie lepiej niż w komplecie
O dziwo, grająca w dziesiątkę Legia jeszcze przed przerwą mogła, a nawet powinna prowadzić 2:1. Wyrównującego gola strzelił Steve Kapuadi.
Tuż przed końcem pierwszej części spotkania Rafał Augustyniak podszedł do piłki ustawionej na 11 metrze. Legionista trafił w słupek i tym samym zmarnował rzut karny.
Kibice Legii zawiedzeni opuszczali stadion
W drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie i Legia marząca o mistrzostwie Polski zamiast gonić prowadzącego w tabeli Lecha Poznań już na starcie rundy wiosennej powiększyła swoją stratę do ośmiu punktów.
Po ostatnim gwizdku sędziego kibice Legii opuszczali trybuny ewidentnie zawiedzeni wynikiem. W trakcie spotkania najzagorzalsi fani stołecznej drużyny zasiadający na tzw. "Żylecie" wywiesili obrażający minister edukacji Barbarę Nowacką.
Obraźliwy transparent pod adresem Nowackiej
Legioniści uderzyli w szefową resortu edukacji za jej "słynne" przejęzyczenie: "Na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady".
Kibice w nawiązaniu do słów Nowackiej wywiesili transparent z hasłem: "Nowacka, chcieliśmy napisać, że jesteś w porządku, ale przejęzyczyliśmy się i dlatego jest napisane, że jesteś antypolską k***ą".