Jak poinformowały agencję Reutera źródła plemienne, siły rządowe nie stawiały dużego oporu, dzięki czemu islamiści przejęli Szukrę.
Pod koniec maja kilkuset bojowników opanowało Zindżibar, leżący w prowincji Abjan. Region ten znajduje się na wschód od cieśniny Bab al-Mandab, przez którą dziennie przepływa tankowcami około 3 mln baryłek ropy naftowej.
W czasie, gdy w Abjanie narasta niepokój, protesty, których uczestnicy domagają się ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha trwają już szósty miesiąc, paraliżując część miast i powodując polityczny impas w Jemenie.