Czerwony alert został wprowadzony przez Ministerstwo Zdrowia w Ankonie, Bari, Bolonii, Brescii, Cagliari, Campobasso, Katanii, Civitavecchi, Florencji, Frosinone, Latinie, Mesynie, Neapolu, Palermo, Perugii, Pescarze, Rieti, Rzymie, Trieście, Turynie, Wenecji, Weronie i Viterbo. W wielu miastach będzie on dalej przedłużany.

Reklama

Na liście tej nie ma Mediolanu, Bolzano, Genui i Reggio Calabria, gdzie alarm ma niższy, drugi stopień.

Najczęściej czerwony alert upałowy wprowadzany jest w Rzymie i Rieti - od początku lata ogłaszano go już 10 razy.

Najgoręcej na Sardynii

Reklama

Najgoręcej jest na Sardynii. Utrzymujący się nad Włochami antycyklon afrykański Charon przyniósł na wyspę temperaturę powyżej 47 stopni. Zanotowano ją w rejonie Cagliari. Na 80 proc. obszaru Sardynii jest powyżej 40 stopni.

W kraju w związku z zagrożeniem dla zdrowia dla całej populacji, nie tylko osób najsłabszych, powtarzane są apele o to, aby, o ile nie jest to konieczne, nie wychodzić w porze największych upałów. W stan gotowości postawiona jest służba zdrowia i opieka społeczna.

Podczas gdy obecna fala upałów jeszcze nie mija, meteorolodzy już zapowiadają na przyszły tydzień jej kolejne uderzenie.

Z Rzymu Sylwia Wysocka