"Szydzenie z pamięci o Niemcowie"

Informację o ułaskawieniu podały w sobotę rosyjskie media rządowe. Współpracownik i przyjaciel Niemcowa, niedawno uwolniony w grupie więźniów politycznych Ilja Jaszyn nazwał tę decyzję "szydzeniem z pamięci" o zabitym opozycjoniście.

"Putin ułaskawił Eskerchanowa, skazanego kadyrowskiego bandytę. Brał on udział w zabójstwie Niemcowa, a teraz pojedzie zabijać na Ukrainę, której Borys bronił przed agresją rosyjską" - napisał Jaszyn w komentarzu na Facebooku.

Reklama

Eskerchanow, były policjant, w 2017 roku został skazany na 14 lat więzienia za współudział w zabójstwie, wraz z czterema innymi sprawcami. Za bezpośredniego wykonawcę sąd uznał wówczas Zaura Dadajewa, skazanego na 20 lat więzienia. Eskerchanow, według materiałów śledztwa, zbierał informacje o Niemcowie, przewoził innych sprawców samochodem, a po zabójstwie pomógł im się ukryć.

Zabójstwo Borysa Niemcowa

Reklama

55-letni Borys Niemcow został zastrzelony wieczorem 27 lutego 2015 roku w centrum Moskwy, nieopodal Kremla. Opozycjonista był jednym z najgłośniejszych krytyków Putina. Zarzucał mu zwłaszcza agresywną politykę wobec Ukrainy.

Prawnicy reprezentujący rodzinę Niemcowa uważali, że ujęto prawdziwych wykonawców, ale śledztwo nie wskazało organizatorów i zleceniodawców mordu. Prawnik rodziny Niemcowa Wadim Prochorow oceniał, że "ślady wiodą do najbliższego otoczenia Ramzana Kadyrowa", przywódcy Czeczenii.