Osobiście towarzyszyłem jej ciału do samego końca, do złożenia zwłok w trumnie - napisał na Facebooku, na stronie "Maria Kaczyńska - strona pamięci" brat prezydentowej, Konrad Mackiewicz.

Odniósł się również do głośnego wywiadu Pawła Deresza, wdowca po Jolancie Szymanek-Deresz, który stwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą": Swoją drogą dziwię się, że ci polityczni awanturnicy nie domagają się ekshumacji zwłok pary prezydenckiej. Jeżeli wierzyć temu, co głosi pan Antoni Macierewicz, to był zamach przede wszystkim na prezydenta. A jeśli tak, to dokładne zbadanie zwłok pary prezydenckiej dałoby odpowiedź, ile jest w tym prawdy.

Reklama

W felietonie w serwisie Natemat.pl Deresz napisał z kolei: Opowiadał mi jeden z pielęgniarzy rosyjskich, że długo poszukiwano głowy pani prezydentowej, podobnie jak rąk i nóg innych ofiar. Brutalnie pan pielęgniarz mówił: "Nie wiem, czyj to mózg, nie wiem, czyja to wątroba…".



Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/deresz-rosjanie-nie-mogli-znalezc-gowy-prezydentowej-marii-kaczynskiej_280125.html


Reklama

Skandaliczne historie, które opowiada w mediach Paweł Deresz są nieprawdziwe - zapewnił w swym wpisie Mackiewicz.

W ubiegłym tygodniu odbyły się dwie ekshumacje: w Gdańsku Anny Walentynowicz i w Warszawie wiceprzewodniczącej fundacji Golgota Wschodu Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Prokuratura podejrzewa, że ciała obu ofiar mogły zostać zamienione.

Ekshumacji ciał wszystkich ofiar domaga się córka Zbigniewa Wassermanna. Paweł Deresz z kolei nie zgadza się na ekshumację ciała swej żony.

Facebook