Rafał Rogalski, jeden z najbardziej znanych prawników reprezentujących rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, przyznał w rozmowie z RMF, że z jego usług zrezygnowały trzy rodziny: Lecha Kaczyńskiego, Przemysława Gosiewskiego i Aleksandra Fedorowicza. - W momencie, gdy skrytykowałem Macierewicza, zrezygnowali z moich usług - przyznał adwokat.

Reklama

Ale to nie koniec zamieszania, jakie wynikło po publicznej wypowiedzi Rafalskiego, w której skrytykował on działalność Antoniego Macierewicza, zarzucając mu manipulację. Wystąpieniami prawnika zainteresowała się Naczelna Rada Adwokacka. Jej rzecznik dyscypliny wysłał pismo do Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie (kancelaria Rogalskiego mieści się w stolicy), w którym domaga się zbadania, czy Rafał Rogalski nie naruszył tajemnicy adwokackiej, udzielając wywiadu - podało TVN24.

Sam Rogalski przyznał, że jest tym krokiem zdziwiony. - Nie zdradzam tajemnic śledztwa, nie naruszam tajemnicy adwokackiej. Nigdy nie wystąpię przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. To mój były klient i szanuję go. Nie wypowiadam się przeciwko swojemu klientowi - zapewniał w RMF FM. Tłumaczył, że Jarosław Kaczyński nie powtarzał tez formułowanych przez Antoniego Macierewicza, mówiących o zamachu. - Gdyby Pan prezes zaczął wypowiadać się tak, jak Macierewicz, wtedy dopiero, jako były pełnomocnik, byłbym zobowiązany żeby się nie wypowiadać - dodał.

>>> Przełomowy wywiad Rogalskiego. "Główni odpowiedzialni za katastrofę smoleńską zginęli na pokładzie" >>>