W środę podczas konferencji przed Ministerstwem Infrastruktury działacze MJN zaprezentowali dokument "Hulajnogi elektryczne – zasady dla wszystkich oraz dekalog dla operatorów". Zawiera on pomysły społeczników, które mają wpłynąć na poprawę komfortu życia w mieście, którego coraz większą część stanowią e-hulajnogi. Dokument zawiera też zasady, których zdaniem społeczników powinni przestrzegać ich operatorzy.

Reklama

Jak podkreślają aktywiści, główny nacisk w nowych regulacjach powinien zostać położony na bezpieczeństwo pieszych. "Na ulicach Warszawy spotykamy coraz więcej e-hulajnóg. Niestety, prawo nie nadąża za rzeczywistością. Dlatego, żeby pomóc Ministerstwu Infrastruktury przygotowaliśmy nasze propozycje rozwiązań – 5 podstawowych reguł dla wszystkich użytkowników oraz dekalog dla operatorów" - czytamy w dokumencie.

Społecznicy chcą, aby użytkownicy hulajnóg poruszali się nimi jak rowerem "Jazda chodnikiem tylko wyjątkowo" - pisze w dokumencie MJN.

Proponują też fabryczne ograniczenie prędkości do 20 km/h, którego usunięcie w jakikolwiek sposób (np. poprzez zmianę oprogramowania) stanowi przestępstwo zgodnie z art. 306 KK, bezwzględne ograniczenie prędkości do 10 km/h na chodnikach, zakaz pozostawiania e-hulajnóg na środku chodnika lub ciągu pieszego oraz postulują, by hulajnogami mogły poruszać się osoby, które mają minimum 14 lat.

Reklama

- Podsumowaliśmy najlepsze praktyki w Europie oraz dokumenty strategiczne w Stanach Zjednoczonych. Nasze postulaty to gotowa propozycja dla Ministerstwa - stwierdził Kuba Czajkowski, ekspert ds. transportu Miasto Jest Nasze.

Po konferencji aktywiści chcieli zostawić ministrowi Adamczykowi "prezent".

- Po konferencji próbowaliśmy wręczyć Panu Ministrowi Andrzejowi Adamczykowi kask mający atesty (w przeciwieństwie do hulajnóg). Chcemy, by mógł czuć się bezpieczny poruszając się po chodnikach - niestety teraz przy rozpędzonych e-hulajnogach na chodnikach bezpiecznie nie jest. Niestety nie zastaliśmy Pana Ministra, a nikt z członków gabinetu politycznego nie zechciał wyjść do nas przyjąć prezentu i naszych postulatów - poinformowało MJN.

Reklama

W sobotę minister infrastruktury Andrzej Adamczyk potwierdził PAP, że musi zostać ograniczona prędkość osobistych elektrycznych urządzeń transportu osobistego. Dodał, że chciałby, aby w projekcie ustawy prędkość np. hulajnóg ograniczyć do 25 km/h. Podał też, że MI rozważa przygotowanie przepisów ws. melexów.

Adamczyk mówił, że Polska przygotowując przepisy odnosi się do dyskusji i przemyśleń z innych państw europejskich. Jak mówił, stosowne regulacje ma np. Holandia. - Staramy się, żeby nasze uregulowania były podobne (do tych w innych krajach - PAP), ale przede wszystkim chodzi o to, żeby dawały one poczucie bezpieczeństwa - podkreślił.

Minister powiedział, że pracując nad projektem ustawy resort "chce wykorzystać uwagi, wnioski i propozycje" wszystkich tych, którzy wezmą udział w dyskusji nad nią.

Z kolei w zeszłym tygodniu zapowiedział, że elektryczne hulajnogi będą traktowane jak pojazdy, a odpowiedni projekt zmiany ustawy jest praktycznie gotowy.

Obecnie w polskim prawie nie ma regulacji, które dotyczą np. hulajnóg elektrycznych, dlatego ich użytkownicy są traktowani jako piesi, którzy powinni korzystać z chodników.