Szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Stefan Niesiołowski (PO) zapowiedział, że zwoła w środę posiedzenie prezydium komisji w związku z próba samobójczą prokuratora wojskowego płk. Mikołaja Przybyła.. Niesiołowski był pytany wieczorem w "Kropce nad i" w TVN24, dlaczego nie chce zgodzić się na zwołanie posiedzenia komisji obrony w sprawie poniedziałkowych wydarzeń w Poznaniu. Politycy klubu Solidarna Polska chcą go za to odwołać z funkcji szefa komisji.
Jestem przeciwny, ale zwołuję prezydium jutro. Wysłucham opinii prezydium i zobaczymy. Mógłbym w ogóle nie zwołać, to ja decyduję, więc robię gest raczej w tym kierunku być może, żeby tę komisję zwołać - powiedział Niesiołowski.
Zaznaczył, że on sam nie widzi sensu zwoływania posiedzenia w sprawie płk. Przybyła, bo prokuratura nie podlega Sejmowi. Zwołam jutro prezydium, naradzimy się i podejmiemy decyzję. To jest zbyt mocne twierdzenie, że ja nie chcę (zwołać posiedzenia komisji - PAP)"- zaznaczył. Jego zdaniem jednak z ewentualnego posiedzenia komisji obrony nie wyniknie nic poza awanturą. "Te wszystkie rzeczy, które PiS już mówi, powie też na komisji tylko je zaostrzy, zależnie od tego, ilu będzie dziennikarzy" - ocenił Niesiołowski.
W poniedziałek w Poznaniu postrzelił się prokurator wojskowy płk Mikołaj Przybył. Wcześniej w oświadczeniu na konferencji prasowej zaprzeczał, by złamał prawo nadzorując śledztwo w sprawie przecieków z głównego postępowania dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Wydarzenie to wywołało dyskusję dotyczącą funkcjonowania prokuratury wojskowej.
We wtorek prezydent Bronisław Komorowski spotkał się z Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem. Rozmawiał też następnie z Naczelnym Prokuratorem Wojskowym gen. Krzysztofem Parulskim.