Adam Bodnar poinformował marszałka Sejmu o 12 punktach, które wskazują na "nieprawidłowości i wątpliwości prawne" podczas procesu uznawania ważności wyborów prezydenckich. Proces ten prowadziła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Minister wskazuje, że wspomniana izba, w świetle Konstytucji RP i prawa Unii Europejskiej, "nie może zostać uznana za sąd". To kluczowy zarzut, który podważa legalność jej działań.
Śledztwa w sprawie naruszeń procedury wyborczej
Rzeczniczka Prokuratury Generalnej Anna Adamiak przekazała, że Bodnar poinformował również o 17 toczących się postępowaniach dotyczących naruszeń procedury w wyborach prezydenckich. W ramach tych śledztw prokuratorzy przeprowadzają oględziny kart do głosowania i protokołów głosowania w 249 obwodowych komisjach wyborczych. Minister sprawiedliwości podkreśla w swoim wpisie na platformie X, że jego działania wynikają z "wagi wyborów prezydenckich i konstytucyjnego prawa do protestu wyborczego".