W trakcie protestów trzech policjantów odniosło obrażenia. Annelies Verlinden, federalna minister spraw wewnętrznych Belgii, zwróciła się do policji o identyfikację osób, które podczas protestów zachowywały się agresywnie.
Podpalone opony
Do dzielnicy europejskiej wjechało w poniedziałek 900 traktorów. Rolnicy podpalili opony przed policyjnymi blokadami drogowymi w pobliżu ronda Schumana, przy którym swoje siedziby mają instytucje unijne. Część traktorów przedarła się nawet przez policyjne blokady.
Starcia z policją
Niektórzy protestujący starli się z policją, a kilku rzucało w funkcjonariuszy butelkami. Policja użyła gazu łzawiącego oraz armatek wodnych, aby ugasić płomienie, gdy demonstranci rozpalili w dzielnicy europejskiej nowe ogniska z opon, wydzielające gęsty czarny dym.
Czego żądają rolnicy?
Jak podała agencja Belga, jednym z głównych żądań organizacji rolniczych jest wycofanie się UE z umów o wolnym handlu, np. z krajami organizacji Mercosur, czyli Brazylią, Argentyną, Urugwajem i Paragwajem. Ten temat pojawi się na poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa.
Celem umowy UE-Mercosur jest zwiększenie przepływu towarów między Unią a krajami Ameryki Południowej. Umowa zakłada m.in. zmniejszenie ceł i kontyngentów na mięso i inne produkty rolne. Zdaniem protestujących porozumienie to będzie miało negatywne skutki dla rolników z Europy Zachodniej, bo stworzy dla nich nieuczciwą konkurencję.
Rolnicy domagają się zmian w polityce rolnej
Oprócz wycofania się z umów handlowych dotyczących rolnictwa, farmerzy - jak podaje Belga - żądają także godziwych wynagrodzeń i zmian w unijnej polityce rolnej. Protestują przeciw propozycjom Komisji Europejskiej, takim jak np. ograniczenie wykorzystania gruntów rolnych w UE.
To już druga w ciągu miesiąca tak duża demonstracja rolników w Brukseli. 1 lutego ponad 1000 traktorów sparaliżowało stolicę Belgii, gdy odbywał się w niej szczyt UE.