Jak wyjaśnia serwis Nexta, do incydentu doszło w Petersburgu. Policjanci podejrzewali, że wyborca ​​fotografował i zepsuł kartę do głosowania, więc zdecydowali się ją obejrzeć.

Wyborca nie chciał oddać funkcjonariuszom swojej karty, tłumacząc, że zgodnie z prawem wybory są tajne. W chwili, gdy funkcjonariusze postanowili wyprowadzić wyborcę z komisji, doszło do szarpaniny.

Reklama

Podobny incydent

O podobnym incydencie donosił w sobotę Biełsat. Na zamieszczonym filmie do kabin wyborczych bezceremonialnie zaglądał uzbrojony żołnierz.

Reklama