Wojewoda Marcin Zydorowicz chce zapobiec szaleństwom, które co roku towarzyszą mieszkańcom miasta w okresie świąt. Urzędnik ma nadzieję, że dzięki zakazowi w grudniowe wieczory będzie ciszej i bezpieczniej.
Zakaz sprzedawania fajerwerków osobom ponizej 18. roku życia, niestety, nie zawsze jest respektowany. Co roku dochodzi do wielu wypadków spowodowanych przez petardy - dzieci trafiają do szpitali z groźnymi poparzeniami, a nawet urwanymi rękami.
Zakaz już obowiązuje. I ma być przestrzegany od 10 grudnia do 31 stycznia. Za jego złamanie grozi kara i to nie mała - funkcjonariusze policji, straży miejskiej a nawet straży pożarnej mogą wystawić mandat do 500 złotych, a w wyjątkowych przypadkach skierować sprawę do sądu grodzkiego. W takim przypadku maksymalna kara sięgnąć może nawet 5 tysięcy złotych.