Posłowie sejmowej komisji ds. służb specjalnych w centrali ABW zapoznali się w czwartek z wynikami śledztwa, które doprowadziło do zatrzymania osoby planującej zamach bombowy na Sejm, prezydenta i rząd. Stwierdzili, że faktycznie zostały przecięte przygotowania do zamachu. – Wszyscy mieliśmy przekonanie, że zaistniało poważnie zagrożenie i działanie funkcjonariuszy ABW pozwoliło na jego wyeliminowanie, a wszystkie narzędzia zostały zastosowane właściwie – powiedział DGP członek komisji poseł Stanisław Wziątek z SLD. Komisja wyklucza też, by Brunon K. był inspirowany przez funkcjonariuszy ABW. – Kategorycznie mogę stwierdzić, że nie było tu żadnej inspiracji i funkcjonariusze nie prowokowali żadnej działalności tego człowieka – dodaje Marek Biernacki z PO. Informacje przedstawiał posłom szef agencji gen. Krzysztof Bondaryk. Faktem jest, że Brunon K. stwarzał realne zagrożenie. Jednak jego zatrzymanie wciąż rodzi pytania. Oto najważniejsze z nich:
1 Dlaczego ABW i prokuratura ogłosiły sukces operacji w momencie, gdy szef MSW Jacek Cichocki i szef MON Tomasz Siemoniak kończyli prace nad rekomendacjami do reformy systemu służb specjalnych w Polsce? Rekomendacje mają być przekazane premierowi do końca listopada. Czy zbieżność aresztowania i przedstawienia rekomendacji jest przypadkowa, czy ABW chciała podkreślić nim swoją przydatność?
2 Dlaczego Brunon K. został aresztowany dopiero w listopadzie, skoro od jakiegoś roku wiadomo było, że jest groźnym terrorystą i były dowody wystarczające do postawienia go przed sądem? Dlaczego operacja ABW musiała potrwać aż do 9 listopada (dzień zatrzymania)? I dlaczego musiała się wpisać w klimat debaty o delegalizacji ruchów narodowych?
3 Dlaczego zdecydowano się na prowadzenie operacji specjalnej – wprowadzenie w otoczenie Brunona K. dwóch oficerów ABW pod przykryciem – skoro na forach internetowych Brunon K. jest jednym z setek, jeśli nie tysięcy osób deklarujących podobne poglądy i zamiary? Na jakiej podstawie uznano, że akurat Brunon K. jest samotnym wilkiem zdolnym do przeprowadzenia zamachu? I w końcu jeśli Brunon K. od początku był groźnym terrorystą, dlaczego go po prostu nie aresztowano?
Reklama
4 Dlaczego Brunonowi K. postawiono zarzut przygotowywania zamachu na konstytucyjne organy państwa zagrożony karą do 5 lat więzienia, a nie z art. 127 mówiącego o zmianie przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, zagrożony nawet dożywociem, albo usiłowania zabójstwa zagrożony minimum ośmioma latami więzienia. Czy świadczy to o tym, że zatrzymania dokonano, kiedy dopiero planował działanie?
Reklama
5 W jakiej fazie przygotowań Brunon K. został zatrzymany? ABW i prokuratura informowały, że miał posłużyć się 4 tonami materiałów wybuchowych, ale nie podały, ile materiałów wybuchowych zabezpieczono u zatrzymanego. Pytania budzi też ewentualny termin zamachu. Według informacji ABW i prokuratury Brunon K. miał dokonać zamachu na posiedzeniu Sejmu w sprawie budżetu z udziałem prezydenta i rządu. Jednak pierwsze czytanie budżetu odbyło się już 24 października, finalne będzie zapewne przed świętami, a prezydent w Sejmie bywa rzadko i z reguły nie bierze udziału w posiedzeniach poświęconych budżetowi.
6 Czy prokuraturze nie było także na rękę informować o sukcesie teraz, gdy waży się, czy Donald Tusk podpisze sprawozdania prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta?
7 Dlaczego wspólnik Brunona K., który przyznał się do współpracy z niedoszłym zamachowcem, jest na wolności? Jakiej faktycznie rangi jest problem zamachu?