Wojna w Ukrainie trwa. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i szef BBN Jacek Siewiera podkreślają ostatnio konieczność gotowości na wszystkie scenariusze. Europejscy liderzy również coraz częściej wyrażają obawy przed potencjalną agresją ze strony Rosji. NATO rozpoczęło ćwiczenia Steadfast Defender 2024, mające przygotować wojska Sojuszu do ewentualnego ataku armii rosyjskiej na kraje członkowskie.
To wszystko podsyca nastroje i obawy społeczne, które z każdym miesiącem rosną w siłę.
Polacy obawiają się agresji Putina na Polskę
Na zlecenie TOK FM i OKO.press, Ipsos przeprowadził badanie, w którym zapytano Polaków, czy uważają, że Rosja może w najbliższych latach zaatakować Polskę zbrojnie.
Okazuje się, że 48 proc ankietowanych uważa że tak, lub raczej tak, tzn. 12 proc. respondentów udzieliło odpowiedzi "zdecydowanie tak", a 36 proc. odpowiedzi "raczej tak".
Z drugiej strony, 32 proc. badanych sądzi, że Rosja "raczej nie" zaatakuje Polski zbrojnie, a 9 proc. wyraziło przekonanie, że "zdecydowanie nie" dojdzie do takiego ataku, co sumarycznie stanowi 41 proc. uczestników sondażu. 11 proc. respondentów nie miało jednoznacznego zdania w tej kwestii.
Najbardziej boją się wyborcy PiS-u
Z badania również wynika, że agresji Rosji na Polskę najbardziej boją się wyborcy PiS-u. Aż 62 proc. sympatyków Prawa i Sprawiedliwości widzi taką możliwość. Wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej jest to 48 proc., Nowej Lewicy - 42 proc., Trzeciej Drogi - 40 proc., a dla elektoratu Konfederacji - 36 proc.
"Zdecydowane nie" - natomiast wskazało 6 proc. zwolenników PiS, 9 proc. zwolenników KO, 2 proc. zwolenników Nowej Lewicy i 4 proc. zwolenników Trzeciej Drogi. Aż 15 proc. wyborców Konfederacji uważa, że do ataku nie dojdzie.