Szef dyplomacji Grzegorz Schetyna nie ukrywa, że zarówno w Polsce, jak i w Europie tego typu media są coraz większym problemem. Zdaniem polityka, jesteśmy wpisani we fragment większej całości finansowanej wprost z budżetu rosyjskiego. Według Schetyny, można się przed tym bronić tworząc na przykład telewizyjny rosyjskojęzyczny kanał.

Reklama

Szef dyplomacji dodał, że takim projektem są zainteresowane także inne kraje Unii Europejskiej.

Grzegorz Schetyna zapewnił, że tematem są zainteresowane nasze władze a sprawa była omawiana na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Minister podkreślił, że walka z rosyjską propagandą jest także zagadnieniem dla polskiej klasy politycznej, która powinna mieć jednoznaczny wspólny pogląd na relacje polsko-rosyjskie.

CZYTAJ TAKŻE: Kremlowska tuba propagandowa w Polsce. Rusza Sputnik>>>

Zdaniem szefa dyplomacji, należy też przyglądać się partii "Zmiana", której współzałożycielem jest były działacz Samoobrony, nie ukrywający swoich rosyjskich sympatii Mateusz Piskorski. Trzeba się temu bardzo bacznie przyglądać, kto finansuje takie przedsięwzięcia i na czyją rzecz będą takie projekty pracować - podkreślił Schetyna.

Jutro w Warszawie ma odbyć się pierwsze posiedzenie partii "Zmiana".