W jednym z wywiadów, Rogalski zarzucił Macierewiczowi, że uniemożliwił spotkanie prokuratorów z ekspertem lotniczym profesorem Wiesławem Biniendą. Podczas konferencji prasowej w Sejmie Antoni Macierewicz przedstawił kopie dokumentów, które mają świadczyć o tym, że spotkanie miało się odbyć, ale z winy prokuratury je odwołano. Binienda pojawił się w Sejmie w umówionym terminie, ale prokuratorzy nie pojawili się na nim. Słowa posła PiS-u potwierdził i inny mecenas Stefan Hambura.
Dowody przedstawione przez Antoniego Macierewicza zaprzeczają wersji Rogalskiego, który twierdzi, że pomysł spotkania storpedował Antoni Macierewicz.
Kontrowersyjny wywiad, który "Rzeczpospolitej" udzielił Rogalski spowodował, że Naczelna Rada Adwokacka wszczęła postępowanie dyscyplinarne wobec niego. Samorząd adwokacki zbada, czy były pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego nie naruszył etyki zawodowej, opowiadając dziennikarzom o swojej pracy dla prezesa PiS-u.
Sam Rogalski sprawy nie komentuje. W rozmowie z IAR podkreśla, że nie otrzymał jeszcze potwierdzenia o pojawieniu się zarzutów wobec niego. Rogalski dodaje, że nie naruszył tajemnicy śledztwa ani tajemnicy zawodowej.