Szef polskiego rządu przekonywał w Brukseli, że obsada unijnych stanowisk nie była tematem jego rozmowy z niemiecką kanclerz. Donald Tusk dodał, że podtrzymuje swoją wcześniejszą deklarację o niekandydowaniu na szefa Komisji Europejskiej. - Pamiętając o ważnej zasadzie w polityce, żeby nigdy nie używać słowa nigdy, mogę tylko potwierdzić, że nie wybieram się do Brukseli z jakimiś własnymi ambicjami zawodowymi - oświadczył.

Reklama

Premier Donald Tusk podkreślił, że o kandydatach na unijne stanowiska zdecyduje Europejska Partia Ludowa. Właśnie do tej frakcji w Parlamencie Europejskim należy Platforma Obywatelska.

Chodzi o tak zwane twarze na czas wyborów do Parlamentu Europejskiego i w tej grupie będą prawdopodobnie ci, którzy będą się ubiegać o stanowiska przywódcze w Europie - zaznaczył. Europejska Partia Ludowa podejmie decyzję w tej sprawie podczas kongresu w Dublinie na początku marca przyszłego roku.

Obecnie przewodniczącym Komisji Europejskiej jest Portugalczyk Jose Manuel Barroso. Po przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie jednak musiał ustąpić ze swojego stanowiska, gdyż piastował je przez dwie kadencje.