Biełsat przypomina, że do podobnych p[rowokacji na granicy Biełorusi z Polską dochodzi od dwóch lat. W 2021 roku przybysze z Afryki, Azji oraz Bliskiego Wschodu forsowali granice UE w Polsce, na Litwie oraz Łotwie. Proceder trwa do dziś.

O możliwych prowokacjach ostrzegają teraz Łotysze, którzy sami mają wielkie problemy z upilnowaniem granicy. Minister spraw wewnętrznych Łotwy Maris Kuczinskis poinformował, że jego kraj chce umieścić zaporę na granicy z Białorusią. Władze w Rydze podjęły w ubiegłym tygodniu decyzję o zmobilizowaniu dodatkowych sił do ochrony granicy po wykryciu w ciągu jednej doby 96 prób jej nielegalnego przekroczenia. Strona łotewska przekazała, że ma też informacje świadczące o możliwym wzroście zagrożenia hybrydowego.

Ostrzeżenie przed prowokacją

Reklama

Zdaniem Guntisa Pujatsa, szefa łotewskiej straży granicznej, wkrótce może dojść do dużej prowokacji z udziałem migrantów. Minister przyznaje, że obawia się powtórzenia scenariusza znanego z polskiej granicy z 2021 roku.

Jak informuje agencja LETA, łotewska straż graniczna ma dowody na to, że forsowanie granic odbywa się pod okiem białoruskich służb.

28 sierpnia w Warszawie ma odbyć się spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Polski i krajów bałtyckich poświęcone m.in. sytuacji na granicy z Białorusią.