Król jest nagi, a jego imperium z kartonu. Jak Ukraińcy nie dali się wciągnąć w "wielką bitwę" [OPINIA]
12 września 2022, 09:13
Gdy Rosjanie wycofywali się spod Kijowa na przełomie marca i kwietnia, można było jeszcze spekulować, że – jak w Syrii – prowadzą coś, co analitycy określali mianem wojny sekwencyjnej. Wyprowadzają oddziały z jednego punktu, by mocniej uderzyć w innym. Możliwe, że rzeczywiście takie były założenia. Spod Kijowa jednostki trafiły na Donbas. Tam miała zostać stoczona wielka bitwa pancerna, która pozwoliłaby zająć region w granicach administracyjnych obwodów donieckiego i ługańskiego.