Bo trudno szanować policję, która nie jest w stanie odnaleźć zabójców własnego szefa. Jeszcze trudniej szanować prokuraturę, która na siłę, nie dbając nawet o logiczne ułożenie poszlak, formułuje akt oskarżenia i więzi latami podejrzewanych.

Reklama

Oczywiście dwie osoby - lider mafii pruszkowskiej i jego kompan - odzyskali wiarę w sąd ale 30 milionów Polaków ostatecznie ją straciło. Bo kogo, poza prawnikami i konstytucjonalistami interesuje ustrojowy podział na wymiar sprawiedliwości i aparat bezpieczeństwa?

Przeciętny Polak miał prawo zrozumieć co się stało w czerwcu 1998 roku czyli kto i dlaczego poważył się na oddanie strzałów do komendanta głównego policji. Skoro jednak tego prawa państwo nie zrealizowało to przeciętny Polak zwróci się w stronę teorii spisku. Nie wyłącznie w sprawie zabójstwa generała Papały ale również w tej dotyczącej katastrofy smoleńskiej i wielu, wielu innych.

W wywiadzie, który jutro ukaże się na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" minister sprawiedliwości Marek Biernacki zapowiada zmiany i walkę o odbudowę fundamentalnego zaufania obywatela do struktur państwa. To cel, którego osiągnięcie - dziś - wydaje się niemożliwe.