"Wszystko wskazuje na to, że ogień został zaprószony na korytarzu, a nie w którymś z pokoi lub którymś z mieszkań" - powiedział wicepremier Grzegorz Schetyna w Radiu ZET. "Dlatego trudne było wybiegnięcie przez korytarz i ucieczka, i stąd tyle ofiar" - podkreślił. I dodał, że trwa ustalanie przyczyn zaprószenia ognia.

Reklama

>>> W dużym pożarze ludziom zostają tylko okna

Szef MSWiA powiedział również, że identyfikacja zwłok potrwa nawet trzy tygodnie. "Dzisiaj zaczyna się ten proces w Akademii Medycznej" - poinformował.

W niedzielnym pożarze hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim zginęło 21 osób, w tym sześcioro dzieci. Do czwartku trwa ogłoszona przez prezydenta żałoba narodowa.