"Jeśli prezes PiS przyjdzie do Łodzi na pogrzeb Marka Rosiaka, to czeka go śmierć" - takiej treści anonim trafił do tygodnika "Angora".
Potwierdza to w "Rzeczpospolitej" redaktor naczelny pisma Paweł Woldan. "Mogę tylko potwierdzić, że otrzymaliśmy przesyłkę" - mówi. Jednak więcej informacji zdradzić nie chce, bo dziennikarzom tygodnika zabroniła rozmów z innymi mediami policja, która już prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Nieoficjalnie funkcjonariusze przyznają, że łódzka katedra, w której odbędą się uroczystości pogrzebowe, będzie wyjątkowo mocno ochraniana.
"Coś jest na rzeczy. Ochrona będzie ponad dwukrotnie większa niż zwyczajowo podczas wizyt prezydenta RP" - mówi informator gazety z Komendy Głównej Policji.