Sikorski nie zostawił na krytyce Fotygi suchej nitki. "System Patriot 3 nie wydaje się być przestarzały dla takich krajów jak Japonia, która na technologii się zna, jak Izrael, który też ma niezłą technikę wojskową. Ale rozumiem, że dla pani minister Fotygi to niewystarczające" - ironizował szef MON, komentując słowa Anny Fotygi.

Reklama

Ale to nie koniec ataku na byłą szefową dyplomacji. "Bardzo prosiłem pana prezydenta, aby przywołał swoją podwładną do porządku. Bardzo proszę, aby pani minister Fotyga polskiej pozycji negocjacyjnej nie podcinała" - grzmiał w Radiu ZET.

Poszło o system rakietowy, który Polska chce dostać od USA w zamian za zgodę na ustawienie na naszym terytorium elementów tarczy antyrakietowej.

Sikorski przekonywał, że obecne władze próbują negocjować z USA, a poprzednie - przyjmowały wszystkie oferty Amerykanów. "Dzisiejsza opozycja była gotowa do tarczy nawet dopłacić - nie targować się, wziąć bez żadnych warunków wstępnych. Nawet z sojusznikami potrzebne są realne negocjacje, a nie tylko uzgodnienia techniczne" - tłumaczył.

Reklama