W tej sprawie Borusewicza to w ogóle nie ma o czym mówić. Nie da się bronić Wałęsy. Ta wypowiedź, najdelikatniej mówiąc, całkowicie niepotrzebna i szkodliwa wyłącznie dla Lecha Wałęsy - tak Stefan Niesiołowski komentuje w RMF FM słowa Lecha Wałęsy, że Borusewicz to agent.

Reklama

Jednocześnie jednak porównuje Wałęsę do Piłsudskiego, który również słynął z kontrowersyjnych wypowiedzi. Wałęsie nikt wielkości nie odbierze, jak Piłsudskiemu. Ma pomniki, a jednocześnie pamiętamy te słynne wywiady - "Dno oka", "konstytuta prostytuta", o Marianie Kukielu "Kukielinka:. Ale Polacy tego nie pamiętają... - twierdzi. Chwali też Borusewicza, że zachowuje się z godnością i nie komentuje słów byłego prezydenta.

Jednocześnie jednak Niesiołowski uważa, że i tak Wałęsa postępuje racjonalnie, stając po stronie PO a nie PiS - w przeciwieństwie do innych publicystów, czy komentatorów. Cieszą, jakoś zacierają ręce, jak się coś uda PiS, w czym przypominają rosyjską inteligencję, która się cieszyła z bolszewickiego puczu, niesłusznie nazywanego rewolucją. Potem w łagrach mieli znakomitą okazję, żeby sobie podyskutować - mówi polityk.

Dodaje jednak, że nie porównuje Kaczyńskiego do Trockiego. Ja mówię o pewnym podobieństwie. Kaczyński to nie Trocki i Lenin, a pani Stankiewicz to nie Kołłontaj, ale ja twierdzę, że istnieje pewne podobieństwo w jakiejś bezmyślnej zupełnie radości ze strony części intelektualistów, części mediów z powodów sukcesu PiS. To przecież zagrożenie dla demokracji i dla Polski - mówi.

Reklama

Nie rozumie też, dlaczego ludzie odwracają się od PO, która popełnia tylko drobne błędy. Błędy drobne, drugorzędne, trzeciorzędne. Zawsze są. To jest tak - człowiek nie jest doskonały. Ale proszę bardzo, proszę mi powiedzieć czy istnieje możliwość rządzenia lepszego, czy istnieje możliwość zrealizowania tych postulatów? Bo jeżeli ktoś mówi tak: wysokie bezrobocie, problemy służby zdrowia, edukacji... Proszę bardzo, ale czy tu ktoś może zlikwidować bezrobocie? Czy jest dzisiaj polityk czy partia, która zlikwiduje to bezrobocie? To niech powie, co trzeba zrobić - twierdzi.

Dziwi się też, dlaczego media nie atakują Kaczyńskiego za niebywałe chamstwo. Dlaczego się tym media nie zajmą? Polityk, który aspiruje do władzy, mówi o jednym z biznesmenów: "To za stary człowiek, żeby miał dzieci" i cała sala rechocze i razem z nim na czele. Przecież to jest poziom pani Pawłowicz. Czy to jest format, czy tak kiedykolwiek powiedział Tusk? Czy to jest format premiera? To jest chamstw. - zarzuca.