"Wałęsa (...) powiedział, że tablica pamiątkowa (ku czci poległych stoczniowców w grudniu 1970 roku) musi być postawiona, niech kłuje wszystkich w oczy" - donosił 11 września 1971 roku kontakt operacyjny SB "Władek". "Co do osoby Wałęsy, przeprowadzić z nim rozmowę wyjaśniającą" - dopisał podpisany pod dokumentem kapitan A. Ratkiewicz. W notatce z rozmowy przeprowadzonej z TW "Bolkiem" Ratkiewicz zapisał, że ponieważ znajomi z pracy zaczynają stronić od współpracownika, powinien on pozyskać ich zaufanie.

Reklama

Teczka udostępniona dziennikarzom w Instytucie Pamięci Narodowej zawiera także postanowienie o rozwiązaniu współpracy z czerwca 1976 roku. Opisuje ono historię agenta "Bolka":

"Na podstawie otrzymanych materiałów założono kilka spraw. W tym czasie dał się poznać jako jednostka zdyscyplinowana i chętna do współpracy. Od go czasu dało się zauważyć niechęć do dalszej współpracy. Tłumacząc się brakiem czasu i tym, że na zakładzie nic się nie dzieje. Podczas odbywających się zebrań dość często bez uzasadnienia krytykował kierownictwo administracyjne partyjne i związkowe wydziału".

"Biorąc pod uwagę niewłaściwe zachowanie się TW Bolek i to, że został zwolniony ze stoczni, uważam wyeliminować go z czynnej sieci agenturalnej" - z takim wnioskiem wystąpił kapitan Ratkiewicz. Na piśmie widnieje dekretacja "Zgadzam się" podpisana przez majora Czesława Wojtalika.

Teczka personalna zawiera także dokumenty opisujące dalsze zainteresowanie SB Lechem Wałęsą. W piśmie z 19 września 1980 roku major Ryszard Łubiński z Komendy Wojewódzkiej MO w Gdańsku informuje szefa Departamentu III MSW, generała Władysława Ciastonia, o przekazaniu teczek personalnej i pracy "byłego TW ps. Bolek", numer archiwalny I-14713, tj. L. Wałęsy".